Za oknem cały czas jesienne pejzaże. Przedwczoraj widziałam nawet kwitnące stokrotki. |
Przejechałam pół Polski i tyle samo świata. Spotkałam na swojej drodze wielu fantastycznych ludzi. Niektórzy gdzieś się zagubili po drodze; inni są tuż obok. Chciałabym podziękować wszystkim towarzyszącym mi "łazęgom". Chciałabym pokazać mój mały, ale jakże wielki świat. Jedyny i niepowtarzalny. Nie ma takiego drugiego na całym świecie.
niedziela, 4 grudnia 2011
Szydełkowe czary-mary
Kilka dni temu porządkowałam szufladę z szydełkowo-hafciarską zawartością. Głównie wyroby mojej Mamy, ale i moje. Część z nich będzie zdobiło świąteczne szafki, szafeczki, regały i wszystkie dostępne półeczki. Poniżej kilka fotek moich szydełkowych dzieł.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz